środa, 24 czerwca 2015

"Gregor i Niedokończona Przepowiednia" Suzanne Collins

[Źródło]





"Pojawiam się i znikam, i znikam, i znikam" niczym Józek z piosenki Bajmu! 



Witam was książkoholicy, książkofile i inne czytające stworzenia! 
Witam i na powitanie od razu przepraszam, że znowu mnie nie było... tak, tak, zdarza mi się to całkiem często. Jednak moje życie tak jak i wasze jest pełne niespodzianek, a ostatnio spadała na mnie jedna za drugą. De facto - wszystko było tak, jakby cały świat nie chciał, żebym nagrała/napisała właśnie tą recenzję, którą mam zamiar was dzisiaj uraczyć.
Natomiast ja się nie poddałam i wygrałam tę batalię! Oto recenzja "Gregora i Niedokończonej Przepowiedni" Suzanne Collins. 

Historia przedstawia się tak:
Głównym bohaterem powieści jest dwunastoletni chłopiec - Gregor. Mieszka on w Nowym Jorku, razem ze swoją mamą i babcią oraz dwiema młodszymi siostrami, jego ojciec zaginął. Akcja książki rozpoczyna się w wakacje, kiedy starsza z sióstr wyjeżdża na obóz, a Gregor musi zajmować się domem, kiedy jego mama jest w pracy. W trakcie wykonywania zwykłego prania, z niewielką pomocą swojej dwuletniej siostry - Botki, Gregor przenosi się do uniwersum podziemia, które mieści się pod Nowym Jorkiem, a tamtejszy lud twierdzi, że właśnie do niego odnosi się Niedokończona Przepowiednia...

Poznałam Suzanne Collins i jej prozę, mniej więcej około rok, dwa lata temu, zaczytując się w "Igrzyskach Śmierci". Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ zarówno uniwersum Panem, jak i bohaterowie, czy określone wydarzenia były doskonale dopracowane, dobrze przedstawione, miały uniwersalny wydźwięk, a cała trylogia miała coś przekazywać, czegoś uczyć.
"Gregor..." to zupełnie inny typ literatury. Powieść skupia się na tym, aby dostarczyć czytelnikowi rozrywki, aby miał on szansę wejść w przygodę, którą przeżywają bohaterowie, i mógł w niej uczestniczyć. Książka ta, ma przede wszystkim na celu dawać radość z czytania i ten cel z pewnością udaje jej się osiągnąć.

Bohaterowie tej niezwykłej historii są bardzo zróżnicowani.
Chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się, bym była nie do końca zadowolona z głównego bohatera - mężczyzny. W porównaniu do Katniss (a każdemu kto czytał "Igrzyska..." ciężko nie porównywać) Gregor wydaje się wręcz mdły i nijaki. Niektóre jego pomysły są bardzo naciągane, jest to postać bardzo skrajna i często przeskakująca z emocji na emocję, jak jakiś owad z kwiatka na kwiatek; raz jest zły, po czym zaraz smutny, aż nagle zaskoczony jakimś wnioskiem, do którego doszedł. Jednak za Gregora nadrabia jego siostra - Botka, dzięki której akcja jest o wiele weselsza i dzięki której dochodzi do wielu zabawnych sytuacji. To był strzał w dziesiątkę, by umieścić dwulatka w środku podziemnego miasta z ogromnymi, oswojonymi nietoperzami! Szereg bohaterów drugoplanowych, czyli, w głównej mierze, mieszkańców Podziemia, również jest wspaniale przedstawiony. Ze swoimi zwyczajami, tradycjami i wierzeniami, lud Podziemia tryska niezwykłością, oryginalnością, ale także pewną dozą antyku. Czuje się, że zarówno oni jak i ich świat jest zupełnie inny niż nasz.

Z akcji nie mogę wiele wam zdradzić, bo zepsułabym kilka całkiem niezłych niespodzianek, które autorka przygotowała dla swojego czytelnika. Mogę powiedzieć, że mamy tam kilka całkiem zaskakujących zwrotów, a wszystko jest poprowadzone żywo i ciekawie, w duchu fantastycznej przygody. Jeżeli już uda się czytelnikowi wgryźć w akcję to płynie wraz z nią tak szybko, jakby wskoczył w nurt podziemnej rzeki.

Uniwersum Podziemia to najmocniejszy punkt książki. Przyznaję, że powieść nie obfituje w szerokie opisy miasta - Regalii, czy innych stref, ale są one umieszczane na tyle często, by czytelnik mógł poczuć klimat; chłodny, pieniący się nurt rzeki, podmuch pochodzący od machających skrzydeł nietoperzy, czy cuchnący oddech szczura - wszystko to i więcej można znaleźć w Podziemiu. Poza tym autorka nie boi się ponownie lekko musnąć tematów politycznych - walki o władzę pomiędzy szczurami a ludźmi. 

Jest jednak jedno duże ALE, mianowicie; "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" nie jest powieścią uniwersalną. Przykro mi to mówić, ale poprzez swój język, styl pisania a także przedstawienie niektórych wydarzeń czy przeżyć bohaterów, polecam tę książkę dzieciakom (młodszej młodzieży) w wieku od ok. 9 do ok. 13 lat.
Ja jestem już stara, trochę w życiu przeczytałam i bardzo trudno było mi się wbić w akcję tej książki. Tak naprawdę odkryłam jaka jest dobra dopiero po ok. 200 str, a to naprawdę słaby wynik, jeśli powieść ma ich trochę ponad 300.
Podsumowując, "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" to naprawdę dobra i ciekawa pozycja, ale dla tych, którzy lubią ten typ literatury, dla waszego młodszego rodzeństwa, czy dla was samych, jeżeli akurat jesteście w podstawówce czy na początku gimnazjum. Warto ją przeczytać choćby po to by oderwać się od dusznego miasta (módlmy się, by niedługo nastały upały) i przenieść się do niezwykłego, acz chłodniejszego, Podziemia. 

Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję wydawnictwu IUVI, które udostępniło mi ją do recenzji.

[Źródło]


Recenzja filmowa:



CZYTAJCIE, KOMENTUJCIE I PODAJCIE DALEJ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz